All Girls Block Party! O co chodzi?
Kiedy w 2013 r. rodziła się pierwsza edycja All Girls Rap Festu cel był jasny – walka (na rymy i nie tylko) ze stereotypem dziewczyny, która na hip-hopowej scenie robi za ozdobę, w najlepszym razie śpiewa melodyjny refren. I udało nam się – na imprezach pojawiły się nowe zawodniczki, stare załogantki, rodzime artystki i zagraniczne gościnie. Były koncerty, warsztaty, filmy i tiszerty drukowane przez nas własnoręcznie, z zajebistym wzorem, które wciąż możesz nabyć. Całość była bardzo wzmacniającym doświadczeniem – w Warszawie duża część roboty poza sceną także spadła na dziewczyny; od wyboru line-up’u, przez promocję, po nagłaśnianie i konferansjerkę. Tak samo w 2014 – jeszcze bardziej dziewczyńska ekipa zorganizowała kolejną edycję festiwalu, w trakcie której odzyskiwanie miejsca na rapowej scenie miało odzwierciedlać walkę o przestrzeń społeczną i polityczną. Po raz kolejny było ciasno i gorąco, ale bynajmniej nie z powodu obecności sexy lasek i maczo-napinaczy. Zatarłyśmy genderowe podziały wymieniając słowa, bity, rozkminy i spodnie. Nigdy dość popularne powiedzenie „Podciągnij nachy skejcie!” zyskało nowe znaczenie – to już nie tylko uliczna zaczepka, po której sprawna pyskówka stanie się mocną strofą, ale gest, za którym stoi coś więcej – nie o jaja w hip-hopie chodzi. Jeśli więc luz w ciuchach świadczy o wolnej głowie rzuć wyzwanie patriarchalnym opresjom, włącz się w walkę o równość na scenie i poza nią. Zobacz, jak dziewczyny robią hip-hop. Przyjdź 30 maja na nasze block party! W ten sobotni wieczór podwórko skłotu Syrena stanie się tunelem czasoprzestrzennym, który przeniesie nas na uliczną imprezę o klimacie niczym na Bronksie – wszystko w samym centrum miasta. Niech cię jednak nie zwiedzie atmosfera jak z teledysku – przecież hip-hop to nie tylko zabawa. To ostre teksty rzucane ze strony raperek i rewolucyjne plany snute przy garażach. To distro z naszymi koszulkami i składanką wydaną w tym roku płytą All Girls Rap Fest, ale też materiały informacyjne o tym, w co warto angażować się w Warszawie, gdzie być, by nie wyglądać, a działać. To przestrzeń idealna, by wymieniać antysystemowe poglądy, panczlajny, demówki i przypinki (te sprzed 2 lat to prawdziwy unikat!).