Nie apelujemy do władzy o nic

anti faGorąco zapraszamy na marsz w piątek, 15.11 o godz. 17:30 pod bramę UW

[read the ENGLISH version here]

11 listopada 2013 r. doszło do brutalnego ataku na nasz dom. Faszystowskie bojówki były starannie przyszykowane – przygotowanymi wcześniej narzędziami przecięli kłódki naszych bram, młotkami rozbili szyby, spalili nasze auto, ranili ludzi. Nie dało się tego zrobić spontanicznie. Więcej, otrzymali też przyzwolenie policji, która – mimo że była wszędzie wokół – nie reagowała przez niemal pół godziny. Pojawiła się dopiero wtedy, gdy paramilitarne bojówki wyczerpały swój arsenał. Pochód organizowany w tym czasie przez Obóz Narodowo-Radykalny i Młodzież Wszechpolską, umożliwił napad – to jasne. Idiotów wypuściła, a później ukryła w pochodzie «Straż Niepodległości». Kto gardłem i marszem wspiera organizacje MW, ONR – inicjatorów Ruchu Narodowego – bierze odpowiedzialność za ich agresję.

Wbrew wściekłej przemocy obliczonej na zniszczenie nas, skutecznie broniliśmy nasze domy i nas samych przez pół godziny. Nie daliśmy napastnikom satysfakcji.
Zdołałyśmy odeprzeć atak własnymi siłami, bo z góry wiedziałyśmy, że nie możemy liczyć na wsparcie władz. Żyjemy i zostaniemy tutaj!

Bądźcie gotowi – słyszeliśmy od przyjaciół-imigrantów, którzy mieszkają z nami, a wcześniej byli świadkami przygotowanych podpaleń ich domów w Białymstoku. Te ataki też działy się przy przyzwoleniu policji, całkowitej bierności prokuratury, miejscowych władz.

Bądźcie gotowe – mówiły nam prowadzące u nas dyżury prawne lokatorki z Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów, którego założycielką była Jolanta Brzeska – nękana, straszona, a w końcu: spalona, zamordowana przez bojówki kamieniczników. A mieszkała – jak my – kilkaset metrów od komendy policji!

Bądźcie gotowe – przypominali nam działający tu pracownicy i związkowcy Inicjatywy Pracowniczej: przecież nękanie pracowników odbywa się za pełnym przyzwoleniem władz.

Byliśmy gotowi, bo wiemy że jesteśmy celem faszystów, że pragną, abyśmy zniknęli. Ale byłyśmy też gotowe, bo my – osoby eksmitowane, imigranci, pracownice – jak to mówią: lewaki i pedały, nielegalni i czerwoni – od dawna musimy bronić się sami. Czemu?

Faszyści atakują bezdomnych, ale to władze wyrzucają ludzi na bruk, zsyłają do kontenerów. Faszyści polują na rodziny imigrantów – ale to władze spychają je na margines, czynią nielegalnymi, tworzą ośrodki zamknięte, organizują łapanki i deportacje. Faszyści krzyczą ‘Na Kowno! Na Moskwę!’ i mordują ‘czarnuchów’, ale to władze finansują bomby spuszczane na Irak i Afganistan. W tym systemie, paramilitarne bojówki faszystów tylko kończą, to co zaczęła władza.

Nasze codzienne działania – blokady eksmisji, demonstracje pracownicze, akcje antywojenne, wsparcie strajków głodowych imigrantów – są nakierowane na zmianę opresyjnego systemu. Fizyczne gnębienie imigrantów, lokatorów, związkowców i skłotersów – to realna część systemu, której jeszcze nie można zapisać w ustawie.

Jeśli więc media prezentują takie napady tylko jako ‘walkę sprzeczności- skrajnej prawicy i lewicy’, to gadają bzdury, robią przysługę oprawcom, a ponad wszystko – zamydlają prawdziwą sprzeczność: sprzeczność interesów między 99 proc. ludzi którzy starają się tu jakoś przeżyć, a władzą, która codziennie ich wykorzystuje.

Nie będziemy apelować do władz o nic – o lepsze wyposażenie policji, o więcej kamer na ulicach, o kolejne zakazy i nakazy. Odgórny zakaz marszu niepodległości to wygrana logiki oprawców. Zamiast delegalizować maski na ulicach, niech władze ściągną swoją maskę: niech odpowiedzą czemu nie zajmują się przyczynami biedy, tylko ją tworzą?

Do wszystkich ludzi kierujemy swój apel – bądzcie gotowi, bo nasz dom nie jest pierwszy, ani ostatni – w końcu przyjdą i po was! Historia zabrania nam być biernym – nie daj się zastraszyć, nie czekaj aż będzie za późno, WYJDŹ NA ULICĘ, WYKRZYCZ ZŁOŚĆ!

to my

Deja una respuesta

Tu dirección de correo electrónico no será publicada. Los campos obligatorios están marcados con *