OFE muszą odejść – relacja z debaty

OFE muszą odejść. Notatka z debaty z udziałem prof. Leokadii Oręziak (SGH), Jakuba Grzegorczyka (OZZ Inicjatywa Pracownicza) oraz Przemysława Wielgosza (Le Monde Diplomatique)

Dyskusja wokół prywatyzacji emerytur odbyła się w dniu w którym szumnie obchodzono 25 lecie Demokracji i Wolności. Istnienie OFE dowodzi „na jakim etapie dziejów jesteśmy, jaką mamy demokrację“.

Goście zgodnie stwierdzili, że wprowadzenie OFE rozpoczęło rozmontowywanie systemu opartego na solidarności międzypokoleniowej w celu umożliwienia osiągania niebotycznych zysków przez fundusze emerytalne (korporacje finansowe). Problemów z OFE jest wiele, ale podstawowym jest to, że przez przesyłanie 40% składki z bieżących emerytur do OFE, w budżecie powstała d 1999 roku ogromna dziura budżetowa, która zmusza kraj do zadłużania się, co wiąże się z całym mechanizmem „obsługi długu“, który zawsze negatywnie odbija się na prawach socjalnych. Co ciekawe  -polskie obligacje – czyli papiery dłużne stanowiły do niedawna większość papierów wartościowych w OFE. Wprowadzono zatem mechanizm – im państwo bardziej się zadłuża – tym więcej znajdzie się na kontach OFE. Kolejnym problemem są ogromne koszty obsługi OFE, które de facto pomniejszą emeryturę średnio o połowę. Przy tym wszystkim sama logika inwestowania oszczędności (składek) klasy pracującej na rynku kapitałowym, który charakteryzuje się cyklicznymi kryzysami była błędem. Kuba Grzegorczyk stwierdził, że „system emerytalny nie może być zindywidualizowany, bo emerytura to nie prywatne konto, lecz część wynagrodzenia, która jest uspołeczniona“.

Prof. Leokadia Oręziak wykazała, że wprowadzenie w Polsce przymusowego filara OFE, było jednym z warunków jakie Klub Paryski i Klub Londyński postawiły rządowi w 1994 r. w zamian za redukcję połowy długów zagranicznych. To wpisuje się w szerszą politykę szantażowania państw biedniejszych przez instytucje typu Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy, znaną pod nazwą „dopasowania strukturalnego” – która redukcję długów lub udzielenie pożyczek warunkuje wprowadzeniem neoliberalnych, antyspołecznych reform, zgodnie z tzw. Konsensusem Waszyngtońskim.

Wprowadzenie w 1999 r. OFE, czyli przymusowego filara składającego się z prywatnych kont emerytalnych obsługiwanych przez prywatne instytucje finansowe, jak i pozbycie się systemu solidarnościowego obsługiwanego przez państwowy ZUS, poprzedzone było agresywną, ogłupiającą kampanią zgodnie z wytycznymi przygotowanymi
przez amerykańską agencję USAID. Jedną z głównych strategii marketingowych było przekonanie całego społeczeństwa o nieektywności ZUSu („worek bez dna“), straszenie zmianami demograficznymi i obiecywanie przyszłym seniorom „wakacji pod palmami“ (pamiętacie może słynną reklamę w garażu „Trzeba mieć fantazję dziadku“, „Trzeba mieć pieniądze synku“?).

Jako się okazuje przymusowe OFE wprowadzone zostało tylko w państwach słabych (m.in. Polska, Słowacja, Węgry) lub reżimowych (Chile). W Czechach gdzie OFE jest dobrowolne zapisało się tylko 22 tys osób. OFE odrzuciła także Słowenia. Żaden krajów wysokorozwiniętych nie powolił sobie na taki eksperyment (Szwecja wprowadziła minimalną składkę, jednak w sytuacji corocznych nadyżek budżetowych sytuacja jest o wiele bardziej komfortowa).

Zasadniczo tylko zupełna likwidacja OFE i poprawa polityki społecznej oraz powrót do ZUS (nad któreg efektywnością trzeba pracować) mogą zapewnić bezpieczeństwo socjalne ludziom starszym. Wg mnie wszelkie formy „dochodu gwarantowanego“ mogłyby zabepieczyć osoby, które nie płaciły składek. Przeczytajcie książkę, jest dobra. Od jutra w bibliotece Syreny.

n