Policja zabija od lat: Max Itoya

Dziś mija 7 lat od zabójstwa ulicznego sprzedawcy Maxa Itoi na Stadionie X-lecia. Max został zamordowany w biały dzień na oczach wielu świadków i podręcznych kamer przez funkcjonariusza warszawskiej policji z komendy na Grenadierów, Artura Brzezińskiego. Zaraz po zabójstwie jego bezpośredni świadkowie zostali aresztowani przez policję, ich aparaty – skonfiskowane, a filmowe dowody zbrodni – skasowane. Jednego z kluczowych świadków, Agu Chidiego, aresztowano na 2 miesiące pod zarzutem przestępstwa gospodarczego (sprzedaż podrabianych skarpet) i napaści na policję. Ostatecznie oczyszczono go ze wszystkich zarzutów, nie chciał już jednak zeznawać w sprawie zastrzelenia M. Itoi.Następnie prokuratura i sąd uznały, że nie ma winnego śmierci Maxa. Sprawa została umorzona w sposób zapierający dech w piersiach – pisząc uzasadnienia, sędzia i prokurator wyraźnie inspirowali się lekturami XIX-wiecznych pisarzy z wyższej, białej rasy, re-inscenizując moment tragedii na wzór bajek o zagubionym białym odkrywcy (tu – policjancie), którego otacza tłum kanibali z włóczniami i niezrozumiałymi okrzykami – jedynym ratunkiem jest strzał z rewolweru, potem – pacyfikacja wioski (tu – natychmiastowa łapanka wszystkich 'ciapatych’ – w tym także Hindusów, Gruzinów itp.). Inną wersję przedstawiała ulica i stali bywalcy Stadionu: agresja policji miała rosnąć wraz ze zbliżającą się likwidacją 'jarmarku Europa’ na X-leciu i budową nowej areny na Euro 2012 – mundurowym kończyła sie możliwość pobierania łapówek od sprzedawców podrabianych ciuchów, wobec czego sami sprzedawcy tracili rację bytu.Rodzina Maxa dotąd nie doczekała się sprawiedliwości. Jego żona i dzieci zostały zmuszone do emigracji nie będąc w stanie utrzymać się w kraju, gdzie odmówiono im prawa do renty za śmierć męża/ojca z ręki funkcjonariusza państwa. Znajomi i świadkowie w większości uciekli z kraju zaraz po „polskiej lekcji demokracji” i wypuszczeniu z dołka, część z nich wysłała do kraju pochodzenia straż graniczna.Dziś, gdy chwilowo pryska urok 'najbardziej godnej zaufania instytucji w państwie’, gdy policyjnych tortur w całym kraju i morderstwa Igora Stachowiaka we Wrocławiu już nie da się już zamieść pod dywan, nim media znów zapomną o nieustannej brutalności policji, pamiętajmy o Maxwellu Itoi, zabitym bezkarnie przez warszawskiego policjanta w biały dzień na oczach dziesiątków ludzi 23 maja 2010 roku. Pamiętajmy o funkcjonariuszu z komendy na Grenadierów, który cieszy się wolnym powietrzem, wsparciem mundurowych przyjaciół i aparatu państwa, licząc na spokojną wczesną emeryturę.

//////Osoby związane m.in. z kolektywem Syrena współorganizowały szereg akcji solidarnościowych, zbierając także wywiady ze świadkami zbrodni i kierując ich do innych organizacji:

Zeznanie świadka: George
https://migracja.noblogs.org/maxwell-itoya/zeznanie-swiadka-george/

Zeznanie świadka: Danny
https://migracja.noblogs.org/maxwell-itoya/zeznanie-swiadka-danny/

Zapis akcji solidarnościowych od 2010 roku:
https://migracja.noblogs.org/maxwell-itoya/akcje-solidarnosciowe/

filmy:
Jak zginął Max Itoya 1

Jak zginął Max Itoya 2

Maxwell Itoya

max itoya

maxxx

i-komisariaty

maxxxxxx
max 5IMG_6293_580x467IMG_6302_580x467