Uwolnić A.!
Zanim ruszyły z pompą oficjalne obchody rocznicy ogólnonarodowego Święta Wolności 4. czerwca, nim zjechali się do Warszawy kombatanci dawnych walk i ich zachodni alianci z Banku Światowego, do więzienia trafiła A.: nasza przyjaciółka, uczestniczka wielu działań Kolektywu Syrena i Inicjatywy Pracowniczej. Powodem 15-dniowej kary pozbawienia wolności było hasło „Warszawa was wybrała, Warszawa was obali”, jakie A. wymalowała na ścianie siedziby burmistrza Wojciecha Bartelskiego – urzędu dzielnicy Śródmieście na ul. Nowogrodzkiej 43. Sędzia podkreślił, iż wyrok ma znaczenie ‘wychowawcze’.
Zastanówmy się więc, gdzie przyszło wychować się A., urodzonej już w ‘Wolnej Polsce’ po 4. czerwca 1989 roku. Jaki jest wzór wychowania, którego pragnie dziś wymiar sprawiedliwości? Jakie normy i cele kształtują ten ideał?
Ramy ogólne wyznacza naszemu pokoleniu umowa śmieciowa i kredyt hipoteczny – wszystko zgodnie z prawem. Istnieją już ‘klauzule sumienia’ każące nam rodzić dzieci, przy czym sumienie pracodawców i deweloperów podlega prawnej deregulacji. Tak wywalczona wolność sumienia musi bronić się co dzień – stąd wydatki na czołgi, helikoptery i karabiny w wysokości 100 miliardów złotych. Gotowość do wojny z terrorem nie powstrzymuje masowych zniknięć ludzi w kraju — emigruje stąd za pracą i domem 60 tysięcy ludzi rocznie, a życie odbiera sobie kolejne 6 tysięcy. To tak jakby w 2013 zniknęła Zamość (emigranci) i Terespol (samobójcy), w 2014 Łomża i Orzysz, a w 2015 Przemyśl i Rzepin.
Nie można się temu dziwić — jeśli porównać sondaże, nasza wiara w wypłatę na czas jest procentowo niższa niż nasza wiara w boga i ledwo dorównuje wierze w ufo. Oto istota ‘ziemi obiecanej’, gdzie aby uwolnić rynek, wiele osób musi trafić za kratki, wiele musi wyjechać i wiele musi się powiesić.
Ideał ‘obywatela’ wyobrażony przez sąd, ten skodyfikowany ‘Super-Polak’ w którego intencji siedzi A., to więc karykatura człowieka, imbecyl rodem z przyśpiewki ‘akceptacja song’ Jarosława Stefana:
Brzemię ludzkości łatwiej będzie znosić
Gdy przestaniemy żądać, a zaczniemy cicho prosić:
O codzienne rewizje w mieszkaniach i piwnicach,
Jeszcze mniej demokracji, więcej kamer na ulicach,
O nową wojnę, w której żaden naród nie zwycięży,
I więcej lekcji seksu prowadzonych przez księży…
Lecz poza tym jest w porządku, cóż nam w życiu więcej trzeba,
Niż piwa, wódy, igrzysk i tostowego chleba?
Nie tego nam trzeba wysoki sądzie, zasrana klaso polityczna, gangsterski episkopacie, i Wy, kamienicznicy, co chodzicie na wolnym powietrzu — nam trzeba A., wolnej i kochanej A., z którą obalimy Wasz system wartości.
(Wyrazy wsparcia dla uwięzionej proszę słać na ściany urzędów państwowych i miejskich)
http://youtu.be/JGFRk2veq8k