Calais: TERAZ ALBO NIGDY!

Wszyscy przybywajcie do Calais dziś 27 maja (lub w noc 26)!!!

 

Władze postanowiły zburzyć trzy główne obozowiska, które dają schronienie 700 osobom. Jedyna oferta dla mieszkających tam osób to pigułka na świerzb i przyszłość na ulicy! Nie ma mowy abyśmy się zgodzili na powtórkę z 2009 roku, kiedy to eksmisja Afgańskiej Dżungli (jedno z obozowisk) skończyło się aresztowaniem setek imigrantów, ich uwięzieniem w placówkach całej Francji oraz próbom deportacji do Afganistanu. Po pięciu latach nękań i walki, nie może być mowy abyśmy mieli zaczynać wszystko od zera, podczas gdy maszyna represji mobilizuje się po raz kolejny.

 

NIGDY WIĘCEJ!

calaisWe wrześniu zeszłego roku, coroczna fala eksmisji i przeszukań ze strony władz weszła na kurs kolizyjny z odwagą i determinacją społeczności syryjskiej z Calais, która to na znak oporu wobec represji okupowała port. Niektórzy z nas pamiętają widok dwóch mężczyzn, którzy wdrapali się na dach – strasząc, że rzucą się w przepaść by powstrzymać natarcie CRS(*francuska prewencja) zdeterminowane by spacyfikować protest. CRS wtedy odstąpiło od czynności, stanęło nieruchomo – bezsilni spektatorzy odwagi i determinacji tych, których nie mogli pokonać.

Ci uchodźcy z Syrii domagali się prawa do wolnego poruszania się, do bycia traktowanymi jak ludzie, i nawet jeśli nie udało im się przedostać do Wielkiej Brytanii, w wyniku ich walki udało się założyć wielonamiotowy ‘Obóz Syryjski’ – nazwany tak z powodu owego wydarzenia. Obóz ten udało się utrzymać do dzisiaj. Policja została zmuszona do nękania obozu w sposób bardziej ukryty w obawie przed nową falą radykalnej kontestacji. To właśnie ten ‘Obóz Syryjski’, oraz ci, których zainspirował – stoją w tej chwili w obliczu zagrożenia, ale także obóz pod mostem. Obywatele Erytrei, którzy zostali eksmitowani z zajmowanego pustostanu w połowie października, zdecydowali się założyć obóz poniżej dzwonnicy ratusza. Cóż za odwaga, by założyć obóz pod samym nosem Bouchart (*burmistrzyni Calais), nie dając jej innego wyboru, niż dostrzec nieludzkie konsekwencje jej rasistowskiej polityki.

Pozwolenie na bezkarne zniszczenie tych obozów byłoby obrazą dla pamięci o walce, która powinna stać się przykładem – walce, dla której niektórzy byli skłonni nawet oddać swe życie. Pozwolenie w ciszy by hordy CRS stratowały te miejsca życia, oporu i solidarności, oznaczało by zapomnienie o co walczyli Syryjczycy. Ci ludzie, których wielu z nas zna, którzy mają twarze i imiona, to ludzie, którzy stawiają opór i blokują pracę mechanizmom zniszczenia i dehumanizacji, którym sami są poddawani.

Musimy złożyć hołd ich odwadze i determinacji. Syryjczycy pokazali nam drogę, dali nam wgląd na poczucie siły jaką daje stawiany opór, oraz na lęk jaki jesteśmy w stanie wzbudzić w prześladowcach, kawałek po kawałku zyskując teren. Powzięli ryzyko i pokazali, że są gotowi zapłacić każdą cenę za szacunek i godność.

W tej chwili w obozach są imigranci wszelkich narodowości, nadając im życie i każdego dnia stawiając opór. Powinniśmy walczyć by utrzymać te miejsca zmagań, które to władze chcą tylko zniszczyć, zgnębić, wymazać do momentu gdy imigranci sami grzecznie poproszą by wysłać ich do domu. Tylko walka coś daje!

Wzywamy wszystkich by przybyli do Calais nocą 26 oraz o poranku 27 aby powstrzymać eksmisje obozów! Był czas, kiedy byliśmy odizolowani i bezsilni w obliczu represji, ale teraz po pięciu latach zmagać, mamy wszystkie potrzebne środki na zorganizowaną sieć akcji. Zmobilizujmy się więc w siłę! Przyłącz się do walki u boku imigrantów!

 

Musimy pokonać władzę TERAZ ALBO NIGDY!

Akcje solidarnościowe mile widziane!

 

Więcej info na bieżąco: http://calaismigrantsolidarity.wordpress.com/2014/05/26/maintenant-ou-jamais/