Zamiast smogu – sprawiedliwość dla lokatorów!

Patologia władzy produkuje smog i ubóstwo energetyczne. Jak? To proste.

Ratusz latami przejadał społeczny majątek warty miliardy złotych w ramach reprywatyzacji. Jednocześnie w kolejną zimę władze skazują ponad pięćdziesiąt tysięcy Warszawiaków z mieszkań lokatorskich dosłownie na ryzyko wyniszczenia biologicznego. DOSYĆ! Żądamy natychmiastowych reparacji za lokowanie nas w zabójczo zimnych mieszkaniach, zagrzybianie ścian, zatruwanie powietrza / wpychanie w długi za niezwykle drogie ogrzewanie.

Lokatorzy – nisko opłacani pracownicy najemni, emeryci itp. – zimą muszą wybierać między jedzeniem, lekami, opłatą za czynsz, a ogrzewaniem. Antyspołeczna polityka ratusza sprowadza się do tego, że najbiedniejsi mają płacić najwięcej. Czemu? Garść liczb: trzy czwarte budynków miasta i niemal dwie trzecie lokali socjalnych w tej stolicy kraju UE w XXI wieku nie ma podłączenia do centralnej sieci cieplnej. W niektórych dzielnicach, jak Włochy, prawie 70 procent lokatorów będzie mierzyć się z zimą bez centralnego ogrzewania i ciepłej wody (!). W całej Warszawie najbiedniejsi lokatorzy z prawie dwudziestu tysięcy mieszkań muszą zimą grzać się trzy- lub czterokrotnie droższym prądem albo dwa razy droższym gazem. Jak to zrobić, gdy jednocześnie warunkiem posiadania lokalu od miasta jest bycie bardzo ubogim?!

Odpowiedź jest jedna: w takim kształcie, polityka mieszkaniowa ratusza to jedno wielkie kłamstwo. Realnie ta polityka nie jest po to aby wspierać najbiedniejszych: ma ich dyscyplinować do ciężkiej pracy na czarno i niebywałych poświęceń. Na dyżurach WSL i podczas wizyt terenowych w dzielnicach spotykamy np. emerytów, którzy, aby przeżyć, muszą zimą pracować na czarno na dwa etaty. Inna wariant jaki serwują nam darmozjady z ratusza to wpędzanie w długi, kradzież prądu lub grzanie się czym popadnie i trucie się smogiem. W skrócie – polityka ratusza to kryminalizacja lub wyniszczanie ponad 50 tysięcy biedniejszych ludzi w Warszawie.

Gdy ratusz, z pomocą zimy, szykuje na biednych bicz szefa, policyjną pałkę lub mogiłę, my… ŻĄDAMY REPARACJI! DOPÓKI NIE PODŁĄCZACIE NAS DO SIECI C.O., CHCEMY DOPŁAT WYRÓWNAWCZYCH W ZIMNYCH I DROGICH LOKALACH!

Nie będziemy płacić naszym zdrowiem za kryzys, który wywołuje władza. Przyjdź na najbliższą sesję rady miasta, 30. listopada po 16:00 (PKiN, 4. piętro)