Międzynarodowa Organizacja Migracji przerywa współpracę przy deportacjach

Międzynarodowa Organizacja Migracji powstała po II Wojnie Światowej, by pomóc osobom tymczasowo przesiedlonym powrócić do domów. Ostatnio wsławiła się niechlubnym procederem organizowania tak zwanych dobrowolych powrotów, czyli inaczej mówiąc – nakłaniając uchodźców do autodeportacji. Współpracowała przy tych działaniach z unijną agencją deportacyjną FRONTEX, koordynującą działania wszystkich europejskich straży granicznych i organów ścigających imigrantów.
Dotychczas IOM reklamowała swoje działania plakatami z hasłem «Chcę wrócić do domu», wizerunkiem osoby stereotypowo kojarzącym się z wizerunkiem uchodźcy i adresem własnej strony internetowej. Teraz jednak Organizacja postanowia słuchać głosu migrantów i migrantek, który wyrażały między innymi postulaty zorganizowanego zeszłej jesieni strajku głodowego w ośrodkach dla uchodźców. Organizacja zgodziła się, że kryminalizacja migracji jest naganna.
Od teraz więc na wieszanych przez IOM plakatach pojawiło się nowe hasło: «Nie chcę by mnie deportowali», po angielsku, polsku i rosyjsu. Obok hasła znajduje się adres strony protestuchodzcow.pl. Organizacja zapowiada dalsze prace nad plakatem, we współpracy z migrantami i migrantami w Polsce oraz osobami, które wyemigrowały z Polski za granicę, w celu zastąpienia stereotypowego wizerunku migranta wizerunkiem ukazującym wieloaspektowość migracji. Jednym z pomysłów jest umieszczenie obok hasła «Nie chcę by mnie deportowali» portretów zasłużonych Polaków czasów Wielkiej Emigracji. Spadkobiercy Adama Mickiewicza już wyrazili zgodę.O agencji
Biografia Adama Mickiewicza dostępna na wikipedia.com