„Syrena to nie skłot – to strajk“. Film i dyskusja na pięciolecie

„Nie ma darmowych obiadów“, twierdzi świat biznesu. Nie liczymy na lepsze okruchy z jego stołów – przejęliśmy całą kuchnię.

Syrena to komuna mieszkaniowa i kolektyw społeczny, który wykształcił się pięć lat temu na gruncie kryzysu mieszkaniowego i walki z reprywatyzacją Warszawy. Powstała jako odpowiedź na morderstwo działaczki lokatorskiej Jolanty Brzeskiej w marcu 2011 roku – grupa uczestników działań organizowanych m.in przez Brzeską wyrwała śródmiejską kamienicę z rąk czyścicieli i zasiedliła ją na nowo, wspierając się hasłem „wszystkich nas nie spalicie”.

Film „Syrena to nie skłot – to strajk” przedstawia okupację pustego budynku od 2011 roku i prowadzony do dziś strajk czynszowy w kontekście wielu innych walk społecznych toczonych od czasu terapii szokowej i transformacji kapitalistycznej Polski. Autorki – uczestniczki kolektywu Syrena – osadzają też jego motywy i działania w powojennych dziejach Warszawy: przypominają o wyjątkowym mieście, wydźwigniętym z ruin w wyniku oddolnej pracy setek tysięcy ludzi – nierzadko dzikich lokatorów. Uznani wówczas za niezbędnych w odbudowie kapitału, dawni darmowi pracownicy, ich rodziny i przyjaciele dziś rugowani są z domów i miasta w ramach „historycznej sprawiedliwości” zwanej reprywatyzacją. Odzyskując prawdziwie wyklętą historię jedynego udanego powstania w Warszawie – powstania z gruzów, Syrena woła na alarm, o powstanie przeciw nowym burzycielom miasta i ludzkich nadziei. Wskazując na socjalne korzenie Warszawy i jej unikalny charakter, woła o walkę ze „stolicą kompleksów“ – odgrzewanymi przez elity kotletami a la „Paryż Północy“, za które każą nam srogo płacić.

Dziesięciolecia reform tworzonych pod dyktando banków i deweloperów kosztem podstawowych ludzkich potrzeb stworzyły nowe fundamenty polityki mieszkaniowej. Program każdej kolejnej władzy sprowadza się do hasła: „zaspokój głód=zaciągnij dług (na wieki)“. Dla obrony rosnących majątków elity stworzyły też fundamentalną iluzję: miliony właścicieli kredytów na mieszkanie miały być nową sztuczną klasą „właścicieli mieszkań na kredyt”, a zarazem armią obrońców prywatnych właścicieli całego miasta – deweloperów, banków, kamieniczników, neoliberalnych władz. Aby rządzić, elity dzielą ludzi na „praworządnych, sumiennie spłacających długi” i „darmozjadów, komuchów, którzy chcą żyć na koszt innych”. Kolektyw Syrena jest tu uosobieniem „szatana – anarchisty”. Postuluje, że aby skutecznie wyrównać rachunki, trzeba w końcu obciążyć kosztami największych beneficjentów systemu. Nie czeka, aż ktoś zrobi to za nas. Gorzej – wskazuje, że prawdziwymi darmozjadami są właśnie bankierzy i neoliberalne władze, które uwłaszczają się na codziennej pracy innych. Niezbędnym punktem zero dla wszystkich programów na rzecz przyszłej sprawiedliwości jest prosty postulat: wywłaszczyć wywłaszczycieli. „Nie ma darmowych obiadów“, dopóki nie przejmiemy całej kuchni.

Zapraszamy wszystkich na autorski film „Syrena to nie skłot – to strajk”, dyskusję i tort z okazji pięciolecia kolektywu Syrena. Przyjęcie urodzinowe w sobotę 2.04, godz. 18:00, ul. Wilcza 30

https://www.facebook.com/events/460418520835745/

 

to nie sklot - to strajk