Lokalne społeczności organizują się przeciwko bazom wojsk USA
Yuichi Kamoshita i Sarasa Aihara uczestniczą w grupie, która organizuje protesty przeciwko nowej bazie wojsk USA w Henoko na Okinawie w Japonii. Zapraszamy na spotkanie z nimi w sobotę, 13 lutego 2016 o godz 17, w Syrenie przy ul. Wilczej 30.
Codzienne protesty gromadzą zazwyczaj ponad 200 osób; aktywiści i aktywistki okupują drogę poprzez sitting, skąd usuwają ich, dokonując aresztowań, jednostki specjalne policji. Chodzi o powstrzymanie budowy nowej bazy powietrznej o planowanej powierzchni 160 ha na terenie odurzająco pięknej Zatoki Oura, niezwykle ważnego miejsca żerowania Dugonga (rodzaj krowy morskiej), morskich żółwi, obfitującej w wyjątkowe skupiska koralowców z planktonem prosto z rzek dżungli.
Obecnie na Okinawie znajdują się 32 amerykańskie bazy; przy liczbie ludności 1,4 mln na wyspie ćwiczy intensywnie 26 tys. żołnierzy piechoty morskiej. Starty i lądowania 24 helikopterów Osprey poważnie zakłócają życie mieszkańców, a spora liczba wypadków jest tuszowana przez wojskowych. Trening w dżungli wiąże się z rajdami w pełni uzbrojonych Marines między wioskami, drogami i po okolicy; zbocza i lasy są przeorane od amunicji, doszło już do licznych pożarów i istotnego naruszenia unikatowej przyrody.
Przy 800 bazach USA w świecie i ok. 200 we wschodniej Azji, Okinawa pełni funkcje osi operacyjnej w Azji, pozwalając prowadzić manewry i utrzymywać dominację militarną i ekonomiczną w regionie.
Manifestacje w Henoko znajdują się w krytycznym punkcie, gdyż lud Okinawy ma dość „poczucia bycia amerykańską kolonią“. 77% z nich nie chce nowej bazy lotnictwa i marynarki, gubernator i burmistrzowie są wybierani na podstawie stanowiska wobec nowej bazy, a presja na rząd centralny nigdy jeszcze nie była tak mocna.
Transparenty głoszą „USA zostawcie Henoko – albo stracicie Okinawę“. Gdyby musieli opuścić wyspę, byłby to potężny cios dla kolonialnej władzy nad regionem, a także ogromne i brzemienne w skutkach uderzenie w globalny imperializm. Henoko może wywołać światowy precedens.
Wszystkie oczy są zwrócone na Japonię, ponieważ mieszkańcy Okinawy domagają się zerwania z dziedzictwem drugiej wojny światowej. Od 1945 r. Japonia musi się godzić z bezprawnym zagarnianiem ziemi przez armię USA, zbrodniami wojennymi, spustoszeniem sianym przez Marines, ćwiczeniami – jak twierdzą weterani Wietnamu, ćwiczeniami z użyciem ‚Agent Orange‘ (broń chemiczna-herbicyd, pozbawiająca rośliny liści, by partyzantka nie mogła kryć się w dżungli, silnie trująca także dla ludzi i zwierząt – przyp. tłum.) – a także oczywiście jako jedyny kraj świata żyć z konsekwencjami zrzutów bomb atomowych na swoją ludność.
Międzynarodowa presja i solidarność są teraz kluczowe dla przyszłości Okinawy i wyzwania rzuconemu amerykańskiej dominacji nad regionem. Protesty w Henoko są związane także z większą kampanią na rzecz zachowania Artykułu 9 Konstytucji, definiującego kraj jako nieposiadający wojsk, nieprowadzący wojen i niestosujący siły w sporach.
Więcej info w jęz. angielskim: http://nobasehenoko.chakin.com/index.html
http://www.okinawaiken.org/washingtonpost2015/
Przyjazd organizuje: http://vcnv.org.uk/
we współpracy z: nipponzanmyohoji.net