Wesprzyj kolektyw Syrena – dziś Solidemo o 18.00 [6 grudnia]
Wesprzyj Kolektyw Syrena, dziś Solidemo o 18:00 – Wilcza 30
Ile razy jeszcze będziemy musiały doświadczyć mizoginistycznej przemocy zanim przestanie ona być relatywizowana?
Wczoraj straciłyśmy nasze mieszkania, miejsce aktywistycznej pracy, miejsce wazne dla queerowo-feministycznej społeczności a przede wszystkim – nadzieję i wiarę w solidarność przeciwko mizoginii, która musi być w końcu nazwana.
Po wielu miesiącach nierównej walki z upiorem – Dimą, który teraz malowany jest na bohatera walki z opresją, a tak naprawdę jest zwykłym przemocowym typem za którym stoi cała banda innych przemocowym typów i typiar. Zostałyśmy pokonane w ataku w którym narażone zostały nasze życia i zdrowie. Chłopcy (i dziewczęta) związani ze skłotem Przychodnia w imię walki o godność cis faceta któremu Queer Nie Będzie Pluł W Twarz, przypuścili szturm na nasz dom, który został kompletnie zdemolowany. Kilka osob doznało urazów ciała, traumy – prawdopodobnie wszystkie osoby, które były na miejscu. Podczas wielogodzinnego ataku w naszą stronę leciały cegły, butelki, petardy, race, kamienie. Broń letalna która mogła zabić. Jedna osoba trafiła do szpitala z urazem czaszki. Boimy sie myśleć, co stałoby się, gdyby typy wdarły sie do budynku zanim udało nam się z niego ewakuować.
Teraz na Syrenie nie mieszka już żadna osoba feministyczna, żadna osoba queerowa. Zostały zastąpione przez kolesi, którzy przekonują sami siebie, wzmacniani przez innych dzielnych żołnierzy ze środowiska anarchistycznego, ze to co wczoraj się odbyło, to była walka o wyzwolenie. Nie dajcie się zwieść – to był antyfeministyczny backlash. Kilkunastu „anarchistów” z przychodni wykonało lepsza robotę niż naziole, policja i kamienicznicy razem wzięci.
Wiele z nas po wczorajszej nocy jest zdruzgotane. Wczorajszej nocy miałyśmy siebie nawzajem i moglysmy na siebie liczyć. Dzisiaj potrzebujemy waszego wsparcia żeby zupełnie nie stracić nadziei.
Okażmy swój sprzeciw wobec tego co się zadziało, przeciwdziałamy zastraszeniem i przemocy! Bądźcie z nami dziś o 18:00 na Wilczej 30.
Bo „Syrena to nie squot, to strajk!”